Stawki kredytów hipotecznych buy-to-let (pozwalających kupić dom po to, by go wynajmować) spadły do poziomu, który po raz ostatni był odnotowany w 2007 roku – ich oprocentowanie wynosi obecnie średnio 4,69% (w dwóch poprzednich latach było to nawet 5,77%). Nawet przed niecałą połową roku oprocentowanie tego typu pożyczek kształtowało się na średnim poziomie 5,07%, zatem zmiana jest niemal rewolucyjna.

JEŻELI CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ WSZYSTKIEGO NA TEMAT KUPNA DOMU I MIEĆ MOŻLIWOŚĆ ZADAWANIA PYTAŃ KLIKNIJ TUTAJfunty brytyjskie

W 2007 roku wiele banków udzielających kredytów hipotecznych wycofało się z gry. Ciężka sytuacja na rynku spowodowała zapaść. Mini-boom, z jakim obecnie mamy do czynienia, jest jedynie w połowie tak dobrą sytuacją jak ta sprzed sześciu lat, podkreślają eksperci.

Wielu inwestorów musiało ograniczyć kupowanie kolejnych nieruchomości w ciągu ostatnich lat – wszystko za sprawą niezbyt ciekawej sytuacji na rynku mieszkaniowym i w gospodarce światowej. Tristan Compton, inwestor, który kupił pierwsze mieszkanie przeznaczone do wynajęcia w 2003 roku, posiada obecnie dziewięć tego typu nieruchomości w Londynie i Edynburgu. Mężczyzna mówi, że kiedy zaczynał swoją przygodę z inwestowaniem stosunkowo łatwo było uzyskać kredyt. Niestety, z czasem banki udzielające kredytów hipotecznych stały się coraz bardziej wymagające i wprowadziły pewne ograniczenia, na przykład dotyczące liczby mieszkań, które dany inwestor posiada i wynajmuje. Pomimo tego, nadal można znaleźć banki, które udzielą kredytu na kolejny zakup. Czy ten fakt w połączeniu z niskim oprocentowaniem oznacza, że nadszedł właśnie idealny czas na podejmowanie nowych inwestycji?

Eksperci tłumaczą, że banki przez pewien czas musiały zachować ostrożność w związku z niestabilną sytuacją w światowej gospodarce. Z tego powodu jedynie landlordowie posiadający bardzo duże zabezpieczenie kredytu mogli się o niego starać z pozytywnym skutkiem. Bardzo pilnie przestrzegano postawionych warunków: 25-procentowe zabezpieczenie kredytu, do tego miesięczne dochody na poziomie przynajmniej 125% wartości miesięcznej raty kredytu były konieczne do podjęcia pieniędzy. Niewielu inwestorów spełniało te wymagania.

Wiele banków udzielających kredytów hipotecznych obniżyło koszty kredytów buy-to-let  w związku w początkiem rządowego programu Funding for Lending (wartego około 80 miliardów funtów), zgodnie z opinią ekspertów. Ten schemat umożliwił bankom sięgnąć po łatwe do zdobycia państwowe pieniądze. To z kolei pozwoliło obniżyć miesięczną ratę udzielanych pożyczek. Oznacza to, że obecna sytuacja jest niezwykle korzystna dla inwestorów poszukujących pieniędzy na zakup mieszkań i domów do wynajęcia.

Warto także pamiętać, że w niektórych rejonach Wielkiej Brytanii sytuacja jest jeszcze lepsza  – wysokie ceny mieszkań powodują stosunkowo duży popyt na mieszkania przeznaczone do wynajęcia.

JEŻELI CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ WSZYSTKIEGO NA TEMAT KUPNA DOMU I MIEĆ MOŻLIWOŚĆ ZADAWANIA PYTAŃ KLIKNIJ TUTAJ