Niezależny think-tank sugeruje przeprowadzenie niemieckich reform nieruchomości w UK, które mogłyby przyczynić się do poprawienia sytuacji na rynku mieszkaniowym.

JEŻELI CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ WSZYSTKIEGO NA TEMAT KUPNA DOMU I MIEĆ MOŻLIWOŚĆ ZADAWANIA PYTAŃ KLIKNIJ TUTAJ

nieruchomości w UKNiezależny think-tank Policy Network, na czele którego stoi Lord Mandelson, pełniący niegdyś funkcję ministra ds. biznesu, zaproponował obecnemu rządowi, a przede wszystkim Kanclerzowi Skarbu George’owi Osborne’owi przeprowadzenie na Wyspach reform na wzór niemiecki i ograniczenie środków przeznaczanych w każdym budżecie na zasiłki mieszkaniowe. Obecnie Wielka Brytania wspiera sektor nieruchomości kwotami rzędu 1,4% PKB (Francja wydaje na ten cel 0,81 PKB, a Niemcy zaledwie 0,14 PKB).

Autor raportu Policy Network, Thomas Aubrey, powiedział, że w Wielkiej Brytanii konieczne są gruntowne reformy rynku nieruchomości. Zwrócił uwagę, że czynsze stają się coraz droższe, a koszty wybudowania domu (i co się z tym wiąże, także jego kupna) powoli przekraczają możliwości finansowe wielu osób.

Dane pokazują, że Wielka Brytania coraz więcej pieniędzy przeznacza na wspieranie sektora budowlanego. Jeszcze 10 lat temu było to około 1% PKB, dziś już 1,4%.

Niepokojące jest również to, że na Wyspach buduje się mniej domów niż w innych krajach, takich jak Francja, Niemcy, Holandia czy Szwecja.

Średnio w latach 1975 — 2014 na tysiąc mieszkańców w Wielkiej Brytanii powstawało jedynie 3,5 domu mieszkalnego. We Francji współczynnik ten był prawie dwukrotnie wyższy i wynosił 6, a w Niemczech 4,6.

Szczególnie mało domów wybudowano w latach 2010 — 2015: około 2,2 na każdy tysiąc mieszkańców.

W raporcie opracowanym przez analityków Police Network czytamy, że ceny domów i koszty związane z zakupem nieruchomości stały się tak wysokie, że znajdują się poza zasięgiem większości osób. W Londynie na przykład za przeciętny dom trzeba zapłacić kwotę odpowiadającą dziesięciokrotnym średnim rocznym przychodom jednej osoby.

Ze względu na problemy z otrzymaniem kredytu hipotecznego wiele osób decyduje się na wynajem mieszkania. Wzrost popytu na lokale wynajmowane powoduje, że ceny najmu rosną z miesiąca na miesiąc. Rząd stara się rozwiązać ten problem, zwiększając wysokość zasiłków mieszkaniowych (w latach 1996 — 2015 podwojono kwotę wydawaną z budżetu państwa na housing benefits; obecnie wynosi ona około 24,2 mld funtów).

Wśród kroków podejmowanych przez rząd, które mają pomóc w rozwiązaniu kryzysu mieszkaniowego w Wielkiej Brytanii, znajdują się również regulacje prawne, na mocy których lokalne samorządy zobowiązane są do konstruowania określonej liczby nowych domów każdego roku (tzw. starter homes). Nieruchomości te są następnie sprzedawane po korzystnych cenach.

Autor raportu Thomas Aubrey twierdzi jednak, że po dokładnej analizie środków podejmowanych przez brytyjski rząd trzeba dojść do wniosku, że nie rozwiązują one problemu i nie dotykają jego istoty. „Politycy zamiatają problemy pod dywan” — uważa analityk.

Aubrey twierdzi, że jednym z poważnych problemów Wielkiej Brytanii jest nabywanie ziemi przez inwestorów, którzy nie zamierzają w żaden sposób rozwijać zakupionych gruntów. Ich jedynym celem jest inwestowanie w ziemię, która nabiera z czasem wartości, i można ją odsprzedać za wyższą kwotę. W ten sposób na wiele lat blokowane są jednak inwestycje, takie jak budowanie nowych osiedli.

Niektóre europejskie kraje, takie jak Dania, poradziły sobie z podobnym problemem wprowadzając podatek od wartości gruntu. Jego wysokość zależy od lokalizacji konkretnej działki. Powoduje to, że inwestorzy nie kupują ziemi w okolicach miast, bo konieczność płacenia podatków powoduje, że byłoby to dla nich nieopłacalne.

Niemcy natomiast stosują jeszcze inne rozwiązanie, które — zdaniem Aubreya — sprawdziłoby się także w Wielkiej Brytanii. Zamrażają oni prawnie wartość zakupionej przez inwestora działki, o ile przeznaczona ona była na wybudowanie nieruchomości mieszkalnych. Takie grunty trafiają zatem w ręce tylko tych inwestorów, którzy chcą wybudować na nich domy — w przeciwnym razie zysk z inwestycji byłby równy zeru.

Czy rząd Wielkiej Brytanii weźmie pod uwagę sugestie Policy Network i rozważy możliwość przeprowadzenia reform, które sprawdziły się w Niemczech i innych krajach europejskich?

JEŻELI CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ WSZYSTKIEGO NA TEMAT KUPNA DOMU I MIEĆ MOŻLIWOŚĆ ZADAWANIA PYTAŃ KLIKNIJ TUTAJ