Tylko w ubiegłym roku banki odrzuciły aż 300 tys. wniosków o udzielenie kredytu hipotecznego w obawie, że potencjalny kredytobiorca nie będzie w stanie poradzić sobie ze spłatą zadłużenia.
Wśród odrzuconych 300 tys. wniosków o udzielenie pożyczki na zakup domu znajdowały się tylko i
wyłącznie aplikacje o kredyt typu interest-only mortgage (to typ kredytu hipotecznego, który zobowiązuje pożyczkobiorcę do spłaty w formie ratalnej wyłącznie odsetek od pożyczonego kapitału, który pozostaje do spłacenia w dalszej perspektywie).
Banki tłumaczą, że obawiają się, iż klienci wnioskujący o przyznanie pożyczki nie mają pomysłu na spłatę zadłużenia – proszą o kredyt interest-only tylko i wyłącznie dlatego, że z reguły perspektywa spłacania niskich rat jest dla nich bardzo kusząca. Nie myślą o ewentualnych konsekwencjach.
Obecnie w Wielkiej Brytanii aż 1,9 miliona osób posiada niespłacony kredyt hipoteczny typu interest-only. Jak poinformowano w oświadczeniu wydanym przez Council of Mortgage Lenders, kredytodawcy kontaktują się z nimi w celu ustalenia, czy osoby te posiadają plan, który pozwoli im spłacić posiadane zadłużenie.
Kredyty hipoteczne, które obligują do spłaty w formie ratalnej tylko i wyłącznie odsetek od pożyczonej kwoty, są korzystne tylko w niektórych sytuacjach – na przykład, jeśli kredytobiorca pracuje w branży handlowej i jego dochody uzależnione są od otrzymywanych prowizji. Z tego typu pożyczek często korzystają także osoby, które kupują nieruchomość z zamiarem wynajmowania jej (aby spłacić cały kredyt wystarczy, że sprzedadzą posiadany dom).
Eksperci alarmują jednak, że coraz więcej kupujących, którzy nie należą do żadnej z wymienionych wyżej grup, składa wnioski o przyznanie takiej pożyczki. Powodem są niskie miesięczne raty, które wydają się atrakcyjne. Niestety, wiele osób nie rozumie dokładnie, z jakimi konsekwencjami może wiązać się kredyt typu interest-only. W rezultacie kredytobiorcy niemal całkowicie zaprzestali w ubiegłym roku udzielać takich pożyczek – tylko 1% wszystkich przyznanych w 2014 roku kredytów to pożyczki typu interest-only.
Niektóre banki oferują obecnie takie pożyczki tylko najbogatszym klientom. Robi tak na przykład Royal Bank of Scotland przekonując, że ryzyko, iż tacy klienci nie spłacą zadłużenia, jest stosunkowo niewielkie.
Liczba pożyczek typu interest-only spada regularnie w Wielkiej Brytanii, odkąd zaczęto głośniej mówić o tego typu kredytach hipotecznych. W 2012 roku po raz pierwszy ekspert Financial Services Authority określił takie kredyty mianem „tykającej bomby zegarowej” – wówczas na Wyspach aż 2,5 mln osób spłacało w miesięcznych ratach tylko i wyłącznie odsetki od posiadanego kapitału. Liczba takich kredytobiorców spadła w 2013 roku o 12%, a w 2014 o 13%, ostatecznie zatrzymując się na poziomie 1,9 mln. Wiadomo, że część z nich zdecydowała się zmienić typ posiadanego kredytu na zwykłą pożyczkę i rozpoczęła spłacania kapitału w formie miesięcznych rat.
Wiadomo również, że banki podjęły próbę kontaktu z wszystkimi kredytobiorcami i w celu sprawdzenia, czy posiadają oni plan na spłatę swojego zadłużenia. W pierwszej kolejności starano się dotrzeć do osób, których pożyczka kończy się w 2020 roku, w dalszej zaś do pozostałych kredytobiorców. Niestety, jedynie 10% z wszystkich posiadaczy kredytu typu interest-only zareagowało na kontakt ze strony kredytobiorcy i podjęło temat spłaty pożyczonego kapitału.
Przedstawiciele Council of Mortgage Lenders są zaniepokojeni taką reakcją pożyczkobiorców – przypuszczają, że wiele osób sądzi, że ma jeszcze kilka lat na spłatę zadłużenia i nie zdaje sobie sprawy z istniejącego zagrożenia.
Prawdopodobnie wkrótce większość kredytobiorców poważniej podejdzie do sprawy. Czy nie za późno? Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji finansowej kredytobiorcy.
Jedno jest pewne – o kredyt hipoteczny typu interest-only (i nie tylko) będzie teraz w Wielkiej Brytanii coraz trudniej.