Zmalały obawy o to, że oprocentowanie kredytów hipotecznych gwałtownie wzrośnie w najbliższym czasie. A jednak – wielu ludzi boi się tego, że nigdy nie będzie sobie mogło pozwolić na własny dom w Wielkiej Brytanii. Skąd się bierze ten lęk?
Zgodnie z danymi przekazanymi przez Halifax Housing Market Confidence Tracker, w ostatnim kwartale ubiegłego roku jedynie 14% osób zainteresowanych kupnem domu na Wyspach obawiało się gwałtownego wzrostu kosztów kredytu hipotecznego (dla porównania, w pierwszych trzech miesiącach 2014 roku było to o 5% więcej).
Niestety – coraz więcej osób zaczyna jednak wierzyć, że nie będzie mogło pozwolić sobie na kupno domu ze względu na konieczność wniesienia wpłaty własnej. Aż 61% respondentów nie jest pewnych, czy nie będzie musiało zrezygnować z tego powodu z kredytu hipotecznego. Na początku roku 2014 taką obawę wyrażało 57% badanych. Pokazuje to, że coraz więcej ludzi czuje się niepewnie na rynku.
Obawa przed tym, że nie uda się zgromadzić wystarczającej sumy pieniędzy w celu wpłaty depozytu w banku narasta wraz z nieustającym wzrostem cen domów na Wyspach. Im większa wartość nieruchomości, tym większy depozyt należy wpłacić, zaciągając kredyt hipoteczny. Poza tym oprocentowanie kredytów z wpłatą własną na poziomie poniżej 20% wartości kupowanego domu nadal jest mało atrakcyjne.
Z danych zebranych przez Mortgage Advice Bureau wynika, że w grudniu należało do banku wpłacić średnio 71 078 funtów (wpłata własna). Dla porównania, w listopadzie średni depozyt wynosił 68 820 funtów. Pokazuje to, że obawy osób myślących o zakupie nieruchomości na Wyspach w gruncie rzeczy są uzasadnione.
Eksperci zaznaczają jednak, że coraz mniej osób obawia się tego, że ze względu na wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych, który przecież jest nieunikniony, nie będzie mogło sobie pozwolić na dom. Trzeba jednak zauważyć, że sytuacja finansowa mieszkańców Wielkiej Brytanii (i nie tylko – dotyczy to obecnie wielu krajów Unii Europejskiej) powoli ulega poprawie: kierowcy płacą mniej za paliwo, coraz więcej osób może cieszyć się stałym zatrudnieniem i wzrastającymi dochodami.
Dyskusja na temat ewentualnego wzrostu oprocentowania kredytów na Wyspach toczy się prawie od roku. Wiosną 2014 roku eksperci zaczęli obserwować intensywny wzrost gospodarczy w Wielkiej Brytanii. Sądzili, że poskutkuje on podjęciem przez Bank of England decyzji o podwyższeniu oprocentowania. Po krótkim czasie okazało się jednak, że sytuacja nie jest tak dobra, jak przewidywano – inflacja spadła do około 1% (zakładano, że powinna wynosić 2%, aby podejmować tak istotne decyzje). Postanowiono zatem, że czas na podwyższenie oprocentowania kredytów w Wielkiej Brytanii jeszcze nie nadszedł. I nie nadejdzie – przynajmniej w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
W kolejnych miesiącach również odkładano tę decyzję na później – niektórzy mówili, że być może nawet na 2016 rok. W tej chwili trudno powiedzieć, kiedy Bank of England może podjąć decyzję o podniesieniu oprocentowania. Eksperci nie są co do tego zgodni.
Zakup domu w Wielkiej Brytanii nie powinien być jednak marzeniem ściętej głowy! Tym bardziej, że wynajmowanie mieszkania przez całe życie nie zapewnia stabilności i poczycia bezpieczeństwa, a brytyjski rynek wynajmu mieszkań słynie z krótkich umów najmu i właścicieli uwielbiających ciągłe podwyżki czynszu najmu.
Rozwiązaniem tej problematycznej sytuacji może być próba naprawy problemów na rynku wynajmu. Możliwe jest jednak inne wyjście z tego problemu, wymagające myślenia globalnego i działań podejmowanych na najwyższym szczeblu: w Wielkiej Brytanii powinno powstawać coraz więcej nieruchomości, dzięki czemu ich dostępność gwałtownie by się zwiększyła, a co za tym idzie – można byłoby oczekiwać spadku cen domów.
Nie warto rezygnować z marzeń z powodu obawy, że nigdy się one nie spełnią. Jeśli nie wiemy, czy mamy szanse na kredyt, możemy skorzystać z pomocy specjalistycznej i sprawdzić za darmo swój raport kredytowy. JEŻELI CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ WSZYSTKIEGO NA TEMAT KUPNA DOMU I MIEĆ MOŻLIWOŚĆ ZADAWANIA PYTAŃ KLIKNIJ TUTAJ