W ciągu minionych kilkunastu miesięcy obserwowaliśmy gwałtowny wzrost cen domów. Prognozy na nadchodzący rok również nie są zbyt optymistyczne. Eksperci sądzą, że wiele osób zrezygnuje z kupna domu w UK z powodu braku szans na kredyt. O ile wzrosną ceny domów w 2016 roku?
Ceny wzrosną w 2016
Zgodnie z danymi z października (nie w tej chwili ma bardziej aktualnych danych), które zebrał urząd Office for National Statistics, w ciągu ostatniego roku ceny domów w UK wzrosły o 7 procent.
Jest to zgodne z danymi przekazanymi przez Rightmove, agencję pośrednicząca w handlu nieruchomościami, która poinformowała o ok. sześcioprocentowym wzroście cen domów.
Eksperci HSBC w rozmowie z Business Insiderem powiedzieli, że w 2016 roku powinna poprawić się dostępność nieruchomości na brytyjskim rynku. Zaznaczają jednak, że ceny domów nie zaczną z tego powodu spadać — można się spodziewać jedynie spowolnienia wzrostu cen domów, ale i ono nie powinno być zbyt duże.
Ceny domów będą rosnąć szybciej niż pensje, co spowoduje, że jeszcze więcej osób zacznie odkładać decyzję o kupnie domu na później.
Zgodnie z obliczeniami Royal Institute of Chartered Surveyors, ceny domów w Wielkiej Brytanii wzrosną w 2016 roku o średnio 6%. W niektórych regionach kraju wzrost ten będzie większy (wschodnia część Anglii — około 8%), w innych — zdecydowanie mniejszy (północne regony Anglii — około 3%). Eksperci pracujący dla agencji Halifax zgadzają się z tymi prognozami. Są zdania, że w ciągu nadchodzących 12 miesięcy ceny podniosą się o cztery do sześciu procent.
Nationwide podaje natomiast, że prognozowany wzrost cen w 2016 wyniesie od trzech do pięciu procent.
Sześcioprocentowy wzrost cen domów przekłada się na około 17 tys. funtów. Obecnie średnia cena domu w Anglii wynosi bowiem 269 477 funtów.
Rynek nieruchomości w Londynie
Co ciekawe, analitycy uważają, że tym razem spadnie tempo wzrostu cen mieszkań w stolicy Wielkiej Brytanii. Dotychczas rosły one w Londynie najszybciej. W 2016 roku ceny nieruchomości w stolicy wzrosną o około 6% — czyli o tyle, o ile najprawdopodobniej podniosą się w całym kraju. To mniej niż prognozowany wzrost dla Wschodniej Anglii (8%).
Eksperci sądzą, że na te zmiany szybko zareagują inwestorzy i osoby prywatne kupujące dom w celach mieszkalnych. Jest wielce prawdopodobne, że zaczną oni poszukiwać mieszkań nie w stolicy kraju, lecz w innych dużych miastach, takich jak Manchester, Leeds czy Liverpool.
A co za 10 lat?
Zgodnie z czołowymi agencjami zajmującymi się pośredniczeniem w handlu nieruchomościami, ceny domów w ciągu nadchodzących 10 lat mogą wzrosnąć na Wyspach nawet o 50%. Eksperci z National Association of Estate Agents (NAEA) przewidują, że w 2025 roku za dom w UK zapłacimy średnio 419 tysięcy funtów. Dom w Londynie kosztować będzie już prawie milion funtów. Wzrosną najprawdopodobniej także koszty wynajmu mieszkania w Wielkiej Brytanii, ale wzrost ten nie powinien przekroczyć 30%.
Przedstawiciel NAEA, Mark Hayward, powiedział, że kombinacja czynników takich jak rosnące ceny domów przy jednoczesnym niskim wzroście płac w Wielkiej Brytanii, coraz bardziej wyśrubowane warunki udzielania kredytów hipotecznych i brak wystarczającej liczby nieruchomości na rynku spowoduje, że posiadanie własnego domu pozostanie marzeniem dla wielu mieszkańców UK.
Wynajem zamiast własności
Z prognozami na najbliższe dziesięć lat zgadzają się eksperci z Centre for Economics and Business Research. Twierdzą oni, że na Wyspach zmieni się wiele w zakresie własności domów — coraz mniej osób będzie kupować mieszkanie dla siebie, decydując się na wynajem. W 2025 roku liczba najemców ma wzrosnąć nawet o jedną trzecią.
Czy Wielka Brytania w ciągu nadchodzącej dekady definitywnie pożegna się ze stereotypem kraju, w którym zdecydowana większość mieszkańców posiada własny dom (i kredyt hipoteczny zaciągnięty na co najmniej dwadzieścia lat)?
Jedno jest pewne — w zakresie rynku nieruchomości potrzebne są pilne, doraźne działania brytyjskiego rządu. W przeciwnym wypadku czeka nas najpewniej nieunikniona katastrofa mieszkaniowa.
Możesz za darmo sprawdzić swoją zdolność i historię kredytową w UK dzięki My Credit Monitor. Samo sprawdzenie jest bardzo łatwe i szybkie.
